Everyday makeup

Na pewno nie raz wstajecie i po prostu nie chce Wam się poświęcić tych 20 minut na pomalowanie swojej pięknej buźki, żeby wyglądała świeżo ...

Na pewno nie raz wstajecie i po prostu nie chce Wam się poświęcić tych 20 minut na pomalowanie swojej pięknej buźki, żeby wyglądała świeżo i "nie wczorajszo". Ja osobiście tego lenia mam codziennie, a szczególnie gdy mam wolne-jak teraz. Malowanie zabiera mi właśnie ok. 20 minut, dla jednych może to wydawać się długo, dla innych krótko. Jak dla mnie jest to przeciętny czas, tym bardziej, że czasem w 20 minut chcę namalować "jaskółkę" co jak same dobrze wiecie z doświadczenia nie jest najłatwiejsze. 


Mój dzienny makijaż nie należy do tych trudnych. Powiedziałabym, że jest całkiem przeciętny. Mam duże problemy z cerą, zmagam się z nimi od około pół roku, leczę się i nie jest to łatwe leczenie, ale efekty są już widoczne-wreszcie nie muszę retuszować swoich zdjęć, nawet nie wiecie jaka to radość! Do idealnej cery jak ze zdjęć jeszcze mi brakuje i mam nadzieję, że uda mi się do niej dojść. Póki co ratuję się makijażem. 


Czego ja używam do zrobienia swojego makijażu?







  • Eyeliner Eveline Cosmetics, Celebrities. Hit wszechczasów! Kosztuje jedyne 10zł, ale nie dorównają mu moje ulubione linery z Maybelline i Catrice. Możecie nim zrobić na prawdę perfekcyjną kreskę, ultraczarną, więc nie musicie się bać o jego kolor. Trzyma się spokojnie cały dzień.
  • Kredka do oczu Miss Sporty 002 Solid. U mnie zastosowanie znalazła jako kredka do brwi. Sprawuje się świetnie, troszkę się ściera, ale pozostaje na miejscu cały dzień. Ma genialny mocny, brązowy kolor, więc świetnie podkreśla moje brwi. Kosztuje też ok. 10zł.
  • Mascara Maybelline One By One Satin Black. Moja ulubiona mascara! Lepszej nie znajdę! Mimo, że kosztuje chyba 30 pare zł, po przecenie dorwiecie ją za 15zł(tak ostatnio ją zakupiłam w Rossmanie -49%). Nie osypuje się, nie odbija. nie robi nam "kserokopiarki" na oczach, nie skleja rzęs, ładnie je podkręca, pogrubia i wydłuża. Jestem z niej bardzo zadowolona!
  • Paleta 3 cieni Inglot. W niej trzymam 2 te same cienie-360 i jeden 353. 360 to ciemny brąz który używam do podkreślenia brwi, a jaśniutki beż służy mi do delikatnych, dziennych makijaży. Osobiście źle się czuję w matowych cieniach, więc tego jasnego cienia używam stosunkowo rzadko. Cienie kosztują 10zł-kółka, 12zł-kwadraty, o ile się nie mylę. Sama paleta chyba kosztuje 6-8zł. Na prawdę idealna na jakieś podróże.
  • Krem BB Bell. Mój hit! Odkąd go używam nie sięgam po żaden inny. Świetnie maskuje moje zaczerwienienia i niedoskonałości, jakie mam, świetnie wygładza i wyrównuje koloryt no i trzyma się cały dzień! Idealny dla osób, które nie mają większych problemów z cerą, bo nie jest tak bardzo ciężki dla skóry jak typowy podkład. Kosztuje chyba ok. 20zł.
  • Podkład Rimmel Wake Me Up. Ja mam najjaśniejszy z możliwych, bo przeraża mnie ich nadmierna pomarańczowa pigmentacja. Świetnie się stapia ze skórą, trzyma się ok. 6h, nie ściera się, nie robi smug. Kosztuje ok. 30zł i również go możecie dorwać na jakiś promocjach. Jest to jeden z tych podkładów do których wróciłam i nie zawiodłam się. Jeśli macie za jasną cerę to może być problem z doborem odcienia, bo tak jak wspomniałam wszystkie z nich są bardziej utrzymane w ciepłej tonacji.
  • Puder transparentny Eveline Cosmetics. Przyznam, że jest to nowość w mojej kosmetyczce, ale sprawuje się całkiem dobrze. Jedyne co mnie martwi to to że jego odcień to transparentny, ale na cerze pozostawia pomarańczową poświatę, więc zanim wyjdę z domu, muszę porządnie sprawdzić swoją buźkę czy nie mam żadnych pomarańczowych smug. Trzyma się tak do 3h u mnie, ponieważ mam cerę trądzikową, ale ogólnie oceniam go całkiem dobrze. Kosztuje chyba też w granicach 10-15zł.
  • Róż do policzków Wibo. Mój odcień to sławna 06-tka. Bardzo go lubię, trzyma się na policzkach tak do 4-5h, ładnie je podkreśla, nie tworzy plan, nie osypuje się. Jeden z lepszych, tańszych róży!
  • Korektor Bojouris Healthy Mix. Nigdy bym go nie kupiła, gdyby nie promocja w Rossmanie -49%. Moim zdaniem jego cena jest bardzo zawyżona. Kosztuje chyba ok 50-60zł, nigdy bym nie dała tyle za korektor! 20zł już tak. Sprawdza się genialnie, trzyma się cały dzień. Ma dość gęstą konsystencję, ale wygląda bardzo ładnie, fajnie się stapia z podkładem i pudrem. Nie tworzy maski. Kryje wszelkie zaczerwienienia, ale nie nadaje się pod oczy, bo jest po prostu za ciężki. Polecam wszystkim!
  • Cień do powiek Essence. Mój to Cappucino, please! Piękny, perłowy cień. Pięknie błyszczy w naturalnym świetle, daje naturalny efekt i świetnie rozświetla oko. Bardzo podoba mi się jak "otwiera" oko. 

Tak wyglądam na co dzień, zaraz po zrobieniu makijażu.


zero retuszu



Jak widzicie kosmetyków, których używam na codzień do swojego makijażu jest dość sporo, ale moja cera wymaga odpowiedniego krycia i pielęgnacji, nie jest to łatwe i trochę zajmuje. Mimo wszystko ja uwielbiam się malować, więc nie narzekam.

Mam nadzieję, że post Wam się spodobał. Z chęcią poczytam jeśli miałyście któryś produkt i jaka jest Wasza opinia na jego temat. 

Pozdrawiam XOXO

Podobne posty

2 komentarzy

  1. Uwielbiam Twoje makijaże ! :D musi kiedyś być powtórka naszej współpracy tak jak w lutym :*

    OdpowiedzUsuń
  2. ja używam od czasu do czasu eyelinera z wibo i też jest świetny!
    żadnego innego z tych kosmetyków nie używałam + jestem obkupiona na kolejny rok jeżeli chodzi o makijaż (rossman, −49% i te sprawy),więc chyba nie szybko coś z tego przetestuję (:

    OdpowiedzUsuń

Jest mi mega miło, że tu zajrzałaś! i doceniasz moją pracę!
Właśnie wywołałaś u mnie największy uśmiech jaki się da! ♥♥