Po świątecznej nudzie, labie i odpoczynku nadszedł czas na trochę pracy. W tym celu wzięłam pędzle do ręki i malowałam. Pierwszy makijaż jaki stworzyłam był bardzo żywy, chciałam go tu udostępnić, jednak brak precyzyjnych pędzli daje o sobie znać w pewnych momentach gdy nie można zrealizować planu jaki się zamierzyło. To boli. No trudno. W inny dzień udało mi się zmalować makijaż, do którego natchnął mnie przepiękny fioletowy cień z Pierre Rene #143 Lavender Lulluby-piękny, metaliczny fiolet, który gości dziś na środku powieki :) Zapraszam was do zaglądnięcia niżej i zobaczenia efektów mojej pracy :) użyłam: oczy: Oh...

Read More

W przerwie między pieczeniem ciast, a sprzątaniem chcę wam krótko przybliżyć co ostatnio gości w mojej pielęgnacji twarzy bez przerwy. Absolutny strzał w 10, mój ulubieniec, gwiazda w kosmetyczce, a mowa o żelu do twarzy od Isany. Po jednej jedynej pozytywnej opinii jaką przeczytałam stwierdziłam, że muszę go wypróbować i oto jak zaczęła się moja przygoda z tym cudeńkiem... "Skuteczność i pielęgnacja Żel do mycia nie tylko usuwa zanieczyszczenia i pozostałości po makijażu. Delikatnie i dokładnie pomaga także w pozbyciu się makijażu oczu, nie powodując przy tym ich podrażnienia." Dlaczego dla mnie to absolutny must have? Kochane, jeśli...

Read More

Od jakiegoś czasu bardzo inspirowały mnie makijaże, których głównym kolorem był zgaszony róż/bordo. Strasznie, ale to strasznie mi się podoba taki efekt u dziewczyn z czarnymi włosami i ciemną karnacją! W takich chwilach żałuję, że nie jestem latynoską, bo byłoby idealnie. Głownie w tym makijażu przeważa jeden zgaszony kolor w odcieniach różu i bordo i kreska. Widziałam też wersje ze sztucznymi rzęsami, które wydają się nieco bardziej dramatyczne, jednak ja dzisiaj ich nie użyłam. Jedno co nie podoba mi się w moich makijażach to rzęsy. Nienawidzę malować rzęs haha, zawsze mi to źle wychodzi i zawsze są posklejane mimo...

Read More

Cześć kochane! Wreszcie do Krakowa zawitała wiosna, co sprawia że moje rude pasma jest już łatwiej dostrzec. Na początku ich nie cierpiałam, ale na ten moment już się z nimi polubiłam. Rosną ostatnio jak szalone, więc nie boję się o to że przez długi czas będę musiała się zamartwiać rudymi refleksami, bo wkrótce ich nie będzie. Sama zrobiłam ich dekoloryzację, po uprzednim przeczytaniu posta Kosmetycznej hedonistki. Polecała tam L`oreal  Eclair Clair Creme, czyli po polsku krem dekoloryzujący. Ja długo borykałam się z problemem swoich kruczoczarnych włosów. Obojętne czy farba była jaśniejsza, czy ciemniejsza, zawsze wychodziły czarne. Byłam już na...

Read More

Cześć dziewczyny! Moje poszukiwania idealnego podkładu uważam za zamknięte, a wszystko za sprawą kultowego L`oreal True Match oraz innego, o którym dowiecie się za pewien czas ;) To zdecydowanie moi dwaj faworyci! Dzisiaj jednak postanowiłam przybliżyć wam nieco podkład w pudrze od Maybelline który ostatnio dorwałam. Celem moich poszukiwań był po prostu puder, jednak nie mogłam przejść obok tego cuda i go nie wziąć. Co prawda jest to podkład, jednak ja go stosuję na sucho jako puder i właśnie z taką recenzją jego zastosowania przychodzę do was dzisiaj.  "Poprawiający wygląd skóry podkład w pudrze. Formuła z zawartością kwasu...

Read More

Jakiś czas temu przeczytałam post Julki o tym, jakiej witaminy może brakować naszemu organizmowi gdy łamią się nam paznokcie, rozdwajają, włosy wypadają i nie rosną oraz mamy problemy z zajadami, przesuszoną skórą wokół oczu i nosa. Była to witamina b7-biotyna. Bardzo się ucieszyłam czytając ten post, ponieważ wreszcie zrozumiałam co mi jest i co powinnam zmienić, uzupełnić. Do tamtego czasu zażywałam Revalid, znany wam jako świetny suplement przy zapuszczaniu włosów i wzmocnieniu paznokci. Zaraz po przeczytaniu tego postu przerzuciłam się na Biotebal, czyli tabletki z czystą biotyną. (5mg biotyny na tabletkę) Od dawna borykałam się ze swoimi rozdwajającymi...

Read More