uroda
Lovely Volume Booster - wszechstronna mascara
11/22/2015
Uwielbiam to uczucie gdy za niską cenę dostaję fantastyczny produkt. Tak jest z produktami Wibo czy Lovely. Na początku marki te były dość słabe w sobie, niestety. Jednak z biegiem lat naprawdę się umocniły i coraz więcej z nas sięga po nie, mimo że, nie są to produkty z wyższej półki. Swoich tuszy z Lovely i Wibo miałam całe mnóstwo, bo zawsze są świetnym wyjściem awaryjnym(lub nie) kiedy braknie nam tuszu, a zbliża się chociażby duuuuża promocja w Rossmanie, same wiecie.. :) Na takiej ostatniej giga-promocji stwierdziłam, że dawno nie miałam podobnej mascary więc skusiłam się i kupiłam, co najlepsze dałam nieco ponad 5zł :D
Ta mascara została nazwana przez producenta "wszechstronną" ze względu na d-panthenol, jedwab i kolagen w składzie, które mają odżywiać nasze rzęsy i wpływać na ich piękny wygląd. Jak za cenę 10zł i tą ilość tak wartościowych składników uważam, że jest to tusz naprawdę godny uwagi. Ten tusz świetnie podkreśla wasze rzęsy, wydłuża je, daje (nawet mogę powiedzieć) sztuczny efekt, z którym trzeba uważać, bo na dłuższą metę nie ciężko o pajęcze nóżki. Świetnie pogrubia i je zagęszcza, więc wydają się optycznie piękniejsze. Lubie go przede wszystkim za to, że stopniując go warstwami możecie uzyskać albo delikatny efekt podkreślenia rzęs z prawdziwego zdarzenia, a nie taki który dają tusze z wyższej półki czyli coś w stylu rzęs pomalowanych wodą. Tutaj efekt przy pierwszej warstwie jest naprawdę ładny i delikatny. Przy drugiej jest już nieco bardziej dramatyczny, a przy trzeciej no..trzeba uważać :) Nie ma zapachu, nie uczula. Nadaje rzęsom głęboki, czarny kolor.
Jak widzicie wyżej druga od trzeciej warstwy u mnie za bardzo się nie różni, bonie lubię przesadzać żeby nie wyjść jak pająk :D Niżej macie zdjęcia rzęs przy trzeciej warstwie, tak jak maluję je na codzień.
Miałyście ten tusz? Jakie są Wasze ulubione tusze z niższej półki?
Pozdrawiam, XO
30 komentarzy
ja kupiłam ostatnio żółty z Lovely i muszę przyznać, że fajny jest :)
OdpowiedzUsuńKupiłam ten żółty z Miss Sporty, ale jeszcze nie wiem jak działa :) Słyszałam, że podobnie do tego z Lovely :)
OdpowiedzUsuńwiadomo, żółty rządzi :) ten miałam, ale jakoś nie zapałałam większym uczuciem. bardzo mi pasują tusze z Eveline, świetnie się sprawują :)
OdpowiedzUsuńEfekt mi nie przypadł do gustu :(
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię tusz zielony z Wibo jeśli chodzi o tanie marki drogeryjne :)
OdpowiedzUsuńCałkiem całkiem ten tusz :D ja mam jakieś dziwne, niewytłumaczalne obawy przed tuszami tej marki, ale chyba w końcu muszę się przełamać :P co do maskar z niższej półki ostatnio polubiłam Cat Walk z Golden Rose ;)
OdpowiedzUsuńAkurat tego tuszu nie miałam ale ostatnio na promocji zaopatrzyłam się w maskarę Wibo i zobaczymy jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładny kształt brwi :)
OdpowiedzUsuńza 12 zł polecam tusz essence I <3 extreme różowy :)
OdpowiedzUsuńNawet fajny efekt, tym bardziej za taką cene :)
OdpowiedzUsuńja kupilam zoltyz lovely pierwszy raz i nie jest zła jak na 5 zł :D ale ulubiona to i tak loreal so cuture :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie oczko wygląda :)
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
używam czasem lovely ,ale to nie moja bajka, nie jest zły jak na tak tani ale też nie ma co przesadzać z tym wychwalaniem go ;D
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś kiedyś i wg mnie był słabiutki. Bardzo suchy, niczego fajnego z rzęsami nie robił, ale uwielbiam za to żółty Lovely, czyli Curling Pump Up.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na rzęsach :) Z przyjemnością wypróbuję. Ja od siebie mogę polecić tusz z Miss Sporty Studio Lash 3D Volumythic (żółte opakowanie) - zdecydowanie jeden z moich ulubionych tańszych tuszy.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że trafiłam na Twój blog, bardzo mi się tu podoba :) Pozdrawiam i obserwuję :)
Pierwsza warstwa ładnie się prezentuje, tak naturalnie :)
OdpowiedzUsuńNa Twoich oczach bardzo ładnie się prezentuje ) Nigdy nie miałam tuszy z lovely. Najczęściej sięgam po Loreal i jestem z nich bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńfajny jest ten tusz, od czasu do czasu do niego wracam:)
OdpowiedzUsuńładnie prezentuje się na rzęskach :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy, a moim ulubionym tańszym tuszem jest Wibo Growing Lashes :)
OdpowiedzUsuńEfekt naprawde mi sie podoba ;)
OdpowiedzUsuńTa maskara przypomina mi tusz z NYC, High Definition Volume :)
OdpowiedzUsuńAleż pięknie się prezentują :) Po wytuszowaniu przypominają moje, więc będę mieć ten tusz na uwadze jeśli daje taki ładny efekt :)
OdpowiedzUsuńefekt naturalny taki:)
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy, ale Curling Pump Up tej marki znam i bardzo lubię ;-)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o mnie to tusze albo Avon albo Rimmel :D przynajmniej na razie:)
OdpowiedzUsuńA tam tusz!! Te oczy! Ile ja dałbym za taki śliczny kolor! Buziak Kochana na spokojny dzień :*
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje. Ja jednak zostałabym przy 2 warstwach. A co do maskar z niższej półki, to ja uwielbiam Lovely Pump up.
OdpowiedzUsuńżółty zrobił u mnie większy efekt wow ;) Niemniej cena zachęcająca zwłaszcza w trakcie promocji takich jak ostatnie rossmannowskie -49%.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
też jestem wielbicielką tuszy z Lovely ;) teraz mam różowy xd
OdpowiedzUsuńJest mi mega miło, że tu zajrzałaś! i doceniasz moją pracę!
Właśnie wywołałaś u mnie największy uśmiech jaki się da! ♥♥