Pure and Simple

6/27/2015

WG MNIE: BRWI

6/27/2015

Poruszę dzisiaj dość obszerny temat w sferze codziennego makijażu. Mianowicie brwi. Same dobrze wiecie jak bardzo są one ważne, jak dużo zmi...

Poruszę dzisiaj dość obszerny temat w sferze codziennego makijażu. Mianowicie brwi. Same dobrze wiecie jak bardzo są one ważne, jak dużo zmieniają w wyglądzie naszej buzi. Czasem wystarczy je lekko podkreślić i wygląda się 100x lepiej lub...100x gorzej. Z tymi sztukami trzeba naprawdę uważać, bo lubią się mścić i np. włoski które wyrwałyście kiedyś nigdy już nie odrosną, lub odrosną krótkie i nieprzydatne..

Ja do swoich brwi nie używam wiele produktów, jednak wiecznie z nimi eksperymentuję. Raz używam cieni, raz kredki, raz żelu, a np. teraz cienia z Maybelline i chyba zostanę z nim na zawsze. ^^ Moim priorytetem jeśli chodzi o brwi to przede wszystkim ich właściwe przycięcie i wyrwanie.W swoim krótkim życiu miałam już uwierzcie mnóstwo kształtów(tak, tych plemnikopodobnych też :/). Teraz bardzo uważam na to jak je wyrywam i które włoski wyrywam. Czasem właśnie ten jeden gostek decyduje o tym czy zrobicie sobie krzywdę czy dodacie sobie urody. Wiem, że to wydaje się błahostką, ale tak nie jest.

Nie chcę pokazywać wam całego toku wyrywania moich brwi, bo każda z nas ma je inne i wszystkie wymagają innej regulacji. Ważne by znać 3 punkty-początek, koniec i środek. Jest wiele obrazków na internecie, które za pomocą 3 ołówków chociażby pomogą wam wyznaczyć te znaczniki waszych brwi. Zanim ja je właściwie znalazłam to nieźle się napracowałam i namęczyłam.

Wyżej widzicie czego używam do brwi, cienia w kremie dobrze znanego dla każdej z was Maybelline Color Tattoo #permament taupe, pędzelka do brwi z Hakuro H85 i prostej szczoteczki do brwi (moja akurat pochodzi z żwelu do brwi catrice, który mi się skończył, a szczoteczkę sobie zostawiłam i sprawdza się u mnie świetnie).

Na tym zdjęciu krok po kroku pokazałam wam jak ja podkreślam swoje brwi na codzień.

Z chęcią poczytam czego wy używacie do swoich brwi?
Pozdrawiam

6/13/2015

Summer, oh summer makeup

6/13/2015

Nie za bardzo lubię się rozpisywać przy postach z makijażem, bo co będę truć wam tyłek tym co nie istotne. Makijaż jest czystą, letnią insp...

Nie za bardzo lubię się rozpisywać przy postach z makijażem, bo co będę truć wam tyłek tym co nie istotne. Makijaż jest czystą, letnią inspiracją.

6/08/2015

MAX FACTOR FACEFINITY FOUNDATION

6/08/2015

Dzisiaj przyszła pora na recenzję jednego z ulubionych ostatnimi czasy przeze mnie podkładów, czyli Max Factor Facefinity. Przyznam szczerz...

Dzisiaj przyszła pora na recenzję jednego z ulubionych ostatnimi czasy przeze mnie podkładów, czyli Max Factor Facefinity. Przyznam szczerze, że w swoim życiu z tej firmy miałam jedynie tusz do rzęs....taak, to byłoby na tyle. Byłam z niego bardzo zadowolona. Mimo tego jednak nigdy nie byłam do końca przekonana do podkładów z tej firmy. Zawsze wydawały mi się, a to drogie, a to brzydkie odcienie, a to jakieś głupie nazwy, zawsze jakieś "ale". Ostatnio po WIEEEEELKICH zastanowieniach skusiłam się na właśnie ten.

Podkładu używam od przeszło 2-3 tygodni, więc przyszła pora aby śmiało wypowiedzieć się o jego wadach i zaletach.

Plusy:
+ wtapia się w skórę
+ nie robi smug
+ nie podkreśla suchych skórek
+ ładnie trzyma się na twarzy, nawet do 10-11h !!
+ nie ciemnieje
+

Minusy:
-cena (powyżej 50zł)
- gama kolorów jest za ciemna..ja mam jeden z jaśniejszych, lecz przy niedokładnym roztarciu wydaje się zdecydowanie za ciemny
-rozprowadzanie

Jak na obiecanki producenta odnośnie jego idei korektora i fluidu w jednym sprawdza się nawet nawet. Niestety moje widoczne ślady po trądziku wymagają mocniejszego krycia (czyt. Bojouris Healthy Mix Concealer). Po przypudrowaniu cera również wygląda bardzo ładnie i nie jest obciążona i nie ma efektu maski.